A jednak kapusta — nie dla wszystkich
Już wspominałam, że nie każda wątroba i nie każdy żołądek trawi kapustę. Jest ona bowiem dość ciężko strawna. Dlatego też nieraz „wątrobiarze” lepiej znoszą kapustę kiszoną lub gotowaną od surowej.
Ale — jak większość roślin z rodziny krzyżowych — tak i kapusta ma własności wolotwórcze i nie jest wskazana dla osób z niedomaganiami tarczycy. Wprawdzie nie działa tak silnie, jak np. brukiew, niemniej wystarczy, by niektórzy „tarczycowi” gorzej się po jej zjedzeniu poczuli. We Francji wytypowano nawet okolice, gdzie ludność jada bardzo dużo kapustnych (stanowią one tam niemal podstawę odżywiania) i gdzie choroby tarczycy występują wprost nagminnie. Więc „tarczycowi” nie powinni nadużywać kapusty w żadnej postaci — ani jako pożywienia, ani jako „leku”.
Najnowsze komentarze