Pektyny a cholesterol

Każda gospodyni dobrze wie, że dzięki pektynom ścina się galaretka, powstaje gęsta konsystencja dżemu, utwardza się marmolada itd. Należą one do węglowodanów, ale wcale nie byłyby nam tak bardzo potrzebne, jako składniki odżywcze, gdyby nie ich działanie mechaniczne podobne do działania błonnika. Otóż — pektyny redukują ilość cholesterolu, którą wraz z tłustymi pokarmami człowiek spożywa. Dzięki temu zapobiegają miażdżycy i związanymi z nią dolegliwościami, a pośrednio chronią przed zawałem serca.
Przeprowadzono doświadczenia na studentach. Wolontariusze otrzymywali: jedna grupa — dietę z niską zawartością cholesterolu, a druga dietę normalną plus 2 jajka dziennie, jako dodatek cholesterolowy. Następnie część studentów dostawała rano i wieczorem dodatkowo 10 g pektyny, a część w ogóle pektyny nie otrzymywała. U tych studentów, którzy mieli dietę niskocholesterolową, poziom tego związku nie zmienił się po 3 tygodniach doświadczenia, niezależnie od tego, czy dostawali pektynę, czy nie. Ale ci, którzy jadali jajka codziennie, a nie otrzymywali pektyny, wykazali wzrost poziomu cholesterolu we krwi o ok. 20% w porównaniu z tymi, którzy pektynę dostawali. Wniosek z tego prosty: jeśli nie mamy nadmiaru cholesterolu — pektyna nie działa. Ale gdy jest jego nadmiar w organizmie — pektyna od razu zabiera się do obniżania. Już w 1960 r.) na naukowym sympozjum w sprawię chorób serca dr Ancel Keys, fizjolog i higienista z uniwersytetu w Minnesocie ogłosił referat, w którym udowadniał, że 15 g pektyny dziennie (tyle jej znajduje się w ok. 1 kg jabłek) potrafi utrzymać w normie poziom cholesterolu we krwi u dorosłego człowieka. W razie potrzeby, przy zbyt cholesterolowej diecie, obniża zawartość tej szkodliwej substancji przeciętnie o 5%. Jeśli zachodzi konieczność leczenia, a więc intensywnego obniżania cholesterolu, lekarze mogą zapisywać leki dużo bogatsze w pektyny. Na ogół jednak przy przeciętnej diecie, niezbyt bogatej w cholesterol, wystarczy jadać 2 jabłka dziennie, np. rano i wieczorem, by nie dopuścić do gromadzenia się nadmiaru cholesterolu. We Włoszech dość powszechnie pija się surowy sok oraz „nektar” jabłeczny, które znakomicie obniżają nadwyżki cholesterolu. W szpitalu w Ferrarze leczy się pacjentów, podając im jabłka w najrozmaitszej formie: miksowane, jako zupy, soki czy desery, byle surowe, i na ogół po 2—3 tygodniach notuje się redukcję cholesterolu.W 1962 r. lekarze z tego szpitala eksperymentowali na kurczakach. Do ich diety, bogatej w cholesterol, dodawali tarte jabłka, które tak wyraźnie obniżały nadmiar tego związku, że zdecydowano się wypróbować taką kurację na ludziach. Podawano pacjentom po 2—3 jabłka (ok. 20 dag) w różnej formie po każdym posiłku. Praktyka wykazała, że jabłka tarte szybciej działają, niż podawane w cząstkach lub w całości. Po prostu masa owocowa tworzy wówczas większą powierzchnię działania, niz przy gryzieniu i połykaniu cząstek.

 

Author: 2cm.pl